Moja niedawna wizyta u fryzjera była absolutną katastrofą. Nie dość, że nie jestem usatysfakcjonowana, to zapłaciłam za tą wizytę więcej, niż sądziłam. Poirytowała mnie sytuacja związana cennika zakładu fryzjerskiego, w którym byłam – kwoty w nim podane były całkiem inne niż te prawdziwe, nie muszę pewnie tłumaczyć, że sporo wyższe. E-koszyk, którego niektórzy fryzjerzy używają na swoich stronach to rewelacyjne narzędzie. Samodzielnie podajemy to, czego oczekujemy po wizycie na fotelu fryzjerskim, a cena zostaje podana na podstawie przedstawionych przez nas danych – efektywnie, prędko i uczciwie. Jeśli miałaś ten sam problem, spójrz tutaj:
Salon Łaniewscy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz